piątek, 29 sierpnia 2014

Egzamin na prawo jazdy w samochodzie z nauki jazdy


nauka jazdy zamość
Zapowiadaliśmy, że egzamin na prawo jazdy będzie można zdawać tym samym pojazdem, na którym odbywało się szkolenie. Już można i to od 24 sierpnia 2014. Czy ceny kursu nauki jazdy spadną?

Zobacz: WORD Zamość pojazdy egzaminacyjne

Zmiany nie powinny spowodować spadku cen kursu na prawo jazdy - twierdzą właściciele OSK.

Od kilku lat ośrodki szkolenia kierowców walczyły o wprowadzenie możliwości zdawania egzaminu na prawo jazdy na należących do nich samochodach. Taką możliwość daje nowelizacja ustawy o kierujących pojazdami (Dz.U. z 2014 r. poz. 970), która w niedzielę 24 sierpnia 2014 wchodzi w życie.

Ułatwi to życie nie tylko zdającym, którzy dotąd uczyli się jeździć autem jednej marki a egzamin w wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego zdawali już na pojeździe marki innej, bo WORD akurat zmienił tabor. Przede wszystkim pozwoli zaoszczędzić szkołom nauki jazdy, bo firmy nie będą zmuszone do pozbywania się niezamortyzowanych aut i zakupu lub leasingowania nowych za każdym razem, gdy WORD-y zmieniają samochody.

Od kilku lat ośrodki szkolenia kierowców (OSK) walczyły o wprowadzenie możliwości zdawania egzaminu na prawo jazdy na należących do nich samochodach. Taką możliwość daje nowelizacja ustawy o kierujących pojazdami (Dz.U. z 2014 r. poz. 970), która w niedzielę wchodzi w życie. Ułatwi to życie nie tylko zdającym, którzy dotąd uczyli się jeździć autem marki X, a egzamin w wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego zdawali już na pojeździe marki Y, bo WORD akurat zmienił tabor. Przede wszystkim pozwoli zaoszczędzić OSK, bo firmy nie będą zmuszone do pozbywania się niezamortyzowanych aut i zakupu lub leasingowania nowych za każdym razem, gdy WORD-y zmieniają samochody. Firmy zaoszczędzą
Oczywiście, nie ma obowiązku przeprowadzenia szkolenia takimi samymi samochodami, jakie są używane podczas egzaminów, ale to wymusza rynek. Klienci chcą się uczyć jeździć dokładnie tymi samymi modelami, którymi potem będą zdawać egzamin – tłumaczy Krzysztof Bandos, prezes Polskiej Federacji Stowarzyszeń Szkół Kierowców (PFSSK). Zmiana w prawie nie oznacza jednak, że od razu wszystkie szkoły skorzystają z nowych możliwości.

– Zanim przepis zacznie działać, trzeba będzie stworzyć jakieś regulaminy, które określą, na jakiej zasadzie będziemy użyczać WORD-om te samochody – tonuje nastroje Krzysztof Kołodziejczyk z PFSSK.

– Być może dla kursanta koszt wzrośnie, bo WORD-y będą pobierać normalną opłatę za egzamin, a do tego trzeba będzie zapłacić szkole jazdy za podstawienie pojazdu. Najlepiej byłoby, gdyby WORD-y wypłacały OSK jakąś rekompensatę, bo i tak nie używaliby swoich pojazdów – dodaje Kołodziejczyk.

Zdaniem Rafała Gajewskiego, dyrektora WORD-u w Zielonej Górze, koszty egzaminów w przypadku zdawania ich na samochodzie szkoły jazdy nie muszą wzrosnąć.
– W naszym ośrodku od dawna umożliwiamy przedsiębiorcom podstawianie ich samochodów na egzamin, bo przecież prawo tego nie zabraniało. Wystarczyło, że OSK wyposaży pojazd na swój koszt w urządzenia do rejestracji obrazu i dźwięku i podpisze umowę z WORD-em. Kursanci nie płacą więcej za kurs, ponieważ szkołom jazdy, które nie muszą wymieniać aut, i tak się to opłaca – zapewnia dyrektor WORD.

Nowelizacja likwiduje też obowiązkowe szkolenie teoretyczne (egzamin nadal będzie z teorii i praktyki). Wprowadzając taką możliwość, parlamentarzyści liczyli, że osoby, które wiedzę o przepisach i zasadach ruchu opanują na własną rękę, zapłacą mniej za kurs. Jednak Wojciech Góra z Polskiej Izby Gospodarczej Ośrodków Szkolenia Kierowców (PIGOSK), twierdzi, że nic takiego nie będzie miało miejsca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz