Kierowcy za powstawanie korków obwiniają najczęściej władze oraz drogowców. Pierwsi winni są temu, że nie budują wystarczającej ilości dróg, drudzy natomiast - że jeśli drogi już powstają, jednocześnie zamyka się pół miasta paraliżując ruch. Kierowcy uważają się za niewinnych tymczasem wiele korków powstaje właśnie z ich winy.
W tym przypadku trudno mówić o korku ale właśnie tak mógłby się zrodzić gdyby ruch był większy.
A przecież wystarczyłaby odrobina wyobraźni i zdrowego rozsądku (pomijając znajomość zasad ruchu drogowego)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz